Święta to dobry czas na odpoczynek i relaks przy lekturze. Kto by pomyślał, że tym razem mój wybór padnie na poradnik typu "jak żyć"? Nigdy w życiu nie traktowałam takich publikacji poważnie i pewnie nie sięgnęłabym po książkę tego typu w księgarni, ale dzięki nawiązanej niedawno współpracy z portalem Uroda i Zdrowie otrzymałam do zrecenzowania trzy poradniki autorstwa Larry'ego Winget'a, nazywanego Pitbullem Rozwoju Osobistego i Jedynym Na Świecie Irytującym Mówcą.
Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć tematykę pierwszego z nich. "Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć. Kopniak ku lepszemu życiu" to wyjątkowo osobliwa pozycja wydawnicza. Ze zdumieniem zerknęłam na tytuł i zabawnego gościa na okładce. Wątpiłam mocno - w jaki sposób łysy, brodaty facet w ciemnych okularach, śmiesznych butach i dziwacznej biżuterii ma mi wytłumaczyć, jakie błędy popełniam w życiu? Chodziłam wokół książki jak pies wokół jeża, nieco nieufnie, zastanawiając się, czy nie zmarnuję czasu. A potem zaczęłam się śmiać czytając wstęp. Potem się wkurzyłam. I znowu śmiałam. I tak na zmianę przez cały czas, kiedy czytałam.
Można powiedzieć, że w tytule zawiera się myśl przewodnia każdego rozdziału książki i każdej dobrej rady, którą daje nam autor. Nie bez powodu zyskał sobie przydomki Irytującego Mówcy i Pitbulla. Jest wkurzający, sarkastyczny, często po prostu chamski. Jest agresywny, szorstki i irytujący. A przy tym wszystkim jakimś cudem pozostaje zabawny, inteligentny i troskliwy. Mieszanka wybuchowa, która przypomina mi wszystkimi cechami doktora House'a. Inteligentny cham, który ma dziwaczne metody, ale jego celem jest pomaganie innym.
Ta książka to zupełna odwrotność wszystkich życiowych poradników, o jakich słyszałam. Nie znajdziecie w niej wytłumaczenia, dlaczego jest Wam źle. Nie przeczytacie wytłumaczenia, że to nie Wasza wina. Nie ma tam argumentów, jakimi można próbować uzasadnić, że to cały świat naokoło jest zły, ale wystarczy próbować pozytywnie myśleć i wszystko się jakoś ułoży.
Ooo, nie. Nie ułoży się. Według Larry'ego "jeśli Twoje życie jest do niczego, to dlatego, że sam jesteś do niczego", a klucz do wszelkich zmian leży w działaniu. Autor prowokuje, rzuca tekstami, które mają na celu zirytować czytelnika, a to z kolei rodzi motywację do działania. Sama w trakcie lektury łapałam się na mamrotaniu pod nosem "sam jesteś idiotą" lub też "jaaa nie umiem? g**no wiesz, właśnie, że umiem" i przypuszczam, że widząc takie reakcje Larry zacierałby ręce z zadowoleniem. Okazuje się, że najprostszym krokiem do zmiany myślenia jest złość, skierowana na zwalczanie tych cech, których w sobie nie lubimy. Ukierunkowana i podtrzymywana na tyle umiejętnie, żeby przerodzić się w efektywne działanie. Te z Was, które chciałyby się tego nauczyć albo po prostu z ciekawości przeczytać coś zupełnie nietypowego, będą zachwycone.
Ja nie lubię takiej prymitywnej konwencji, więc na pewno nie sięgnę po tą książkę. Ale na pewno wiele osób ją kupi.
OdpowiedzUsuńoo zachęciłaś mnie powiem Ci szczerze ;)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńchciałabym przeczytac tę książkę:D
OdpowiedzUsuńPS no niestety, dla mnie złość to też najlepsza motywacja:P
To mnie zaciekawiłaś! Gdybym zobaczyła tą książkę w księgarni,pewnie bym pomyślała tak jak Ty na początku,parsknęła i odeszła.
OdpowiedzUsuń