niedziela, 25 września 2011

Deser dla włosów - maska Bananowy Song

Od czasu do czasu lubię sięgnąć po mikstury robione w domu, z naturalnych składników. Dzisiaj robiłam akurat jedną z moich ulubionych masek do włosów, więc wrzucam na gorąco :)

Potrzebne będą: bardzo dojrzały banan, duża łyżka miodu, dwie miseczki, widelec, łyżka, sitko

Banana rozgniatamy widelcem, a potem przecieramy przez sitko i mieszamy z miodem. Przecieranie jest konieczne, w przeciwnym razie zostaną grudki, które bardzo trudno jest spłukać z włosów.



Gotowa maska jest dosyć płynna, ma gładką konsystencję, a w dotyku sprawia wrażenie lekko tłustej.


Taka ilość maski spokojnie wystarczy na pokrycie włosów średniej długości. Nakłada się ją na mokre, umyte włosy i wmasowuje lekko w skórę. Mikstura jest na tyle rzadka, że może lekko spływać z głowy, więc ja zazwyczaj robię to w wannie.  
Zostawiam na 15 - 20 minut, a po tym czasie dokładnie spłukuję i zmywam resztki szamponem. O dziwo włosy po jej użyciu są "piszczące". Myślę, że miód delikatnie usuwa z włosów reszty silikonów, pianek, lakierów itp. Z tego samego powodu można mieć małe problemy z rozczesaniem - ja po prostu czeszę się dopiero po wyschnięciu włosów, albo używam małej ilości jedwabiu. Maska jest bardzo odżywcza, wygładza włosy i sprawia, że po wyschnięciu są błyszczące i miłe w dotyku.

4 komentarze:

  1. KOniecznie muszę wypróbować! Brzmi i wyglada bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro jest odżywcza to musze wypróbować,bo widze,że nie ma z tym zbyt dużo zachodu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie by było szkoda banana :P jednak wolę gotowce choć przepis ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy przepis :) Muszę spróbować


    Bardzo fajny blog

    Zapraszam do siebie wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń