Pro-aktywne serum wyszczuplające firmy Tołpa to jeden z tych kosmetyków, na które na szczęście trafiłam przypadkiem. Testowałam wcześniej balsamy ujędrniające i antycellulitowe różnego rodzaju, wszystkie z jednakowym, zerowym skutkiem. No, może jedynym plusem było większe nawilżenie skóry. Nie miałam już w planach kupowania tego typu produktów, a globalny reduktor dostałam w prezencie do zamówienia.
Jakiś czas temu robiłam w sklepie Tołpy spore zakupy, a że akurat trwała promocja, mogłam sobie wybrać dowolny kosmetyk gratis. Jakoś nic innego poza tym, co i tak kupowałam, nie wpadło mi w oko, stwierdziłam więc, że skoro to i tak gratis, to nic nie stracę, dodając kolejny niedziałający bubel do długiej listy ujędrniaczy.
Niniejszym biję się w piersi i obiecuję, że nigdy z góry nie założę, że coś jest bublem niewartym zakupu, jeśli tego wcześniej nie dorwę w swoje ręce.
Według producenta, produkt ten redukuje cellulit, ujędrnia i wyrównuje skórę oraz zmniejsza obwód ud. I, uwaga - to jest PRAWDA! Po kilku dniach używania preparatu zauważyłam, że skóra jest bardziej napięta i elastyczna, ale przypisywałam ten efekt bardziej masażowi wykonywanemu do chwili wchłonięcia kosmetyku przez skórę. A po kilku kolejnych dniach założyłam moje ulubione jeansy, które do tej pory były opięte na udach. I wiecie co? Już nie są :)
Jakby lista zalet serum była za krótka, to dołożę do niej jeszcze bardzo wygodną, poręczną buteleczkę z pompką, przyjemną lekko żelową konsystencję, wydajność (wystarczy dwa razy nacisnąć pompkę i ma się odpowiednią porcję, żeby wystarczyła na uda, pośladki i brzuch) i przede wszystkim zapach. Dla samego zapachu mogłabym kupić ten produkt jeszcze raz i jeszcze i jeszcze :) Jest jednocześnie słodki i bardzo orzeźwiający, cytrusowy, bez żadnej przebijającej się chemii w tle. Zapach ideał, kosmetyk ideał, cena... no, może nie tak znowu zbliżona do ideału, chociaż ostatnio zmieniła się na lepsze. Stara cena sugerowana przez Tołpę to 62,99 zł, nowa 53,54 zł. Za tę kwotę otrzymujemy naprawdę znakomity produkt, więc moim zdaniem warto rozważyć jego zakup, zamiast tę samą kwotę wydawać na cztery inne kosmetyki, których działanie objawia się tylko w tekście na reklamowej nalepce.
Naprawdę jest aż taki dobry? Globalny reduktor cellulitu- brzmi trochę komicznie. Będę w takim razie musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę :) i to nie jest żadna recenzja sponsorowana ani nic w tym guscie ;) sama tam robiłam zakupy :)
OdpowiedzUsuńHmm, akurat mogę go mieć za darmo z apteki i po Twojej recenzji chyba się skuszę. Napisz mi tylko, czy ten kosmetyk CHŁODZI? Bo nienawidzę tego :/
OdpowiedzUsuńczyli po tym jak uzylas zniknal cellulit na calym swiecie (globie)? poczekaj sprawdze... u mnie nie zniknal, szkoda ;)
OdpowiedzUsuńnie, na szczęście ani nie chłodzi, ani nie grzeje :) też tego nie lubię
OdpowiedzUsuńO kurczę, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJa chyba zostane przy moim rozgrzewajacym Eveline,mimo że recenzja bardzo fajna ale cena już nie, a musze zaciskać pasa
OdpowiedzUsuńJa właśnie używam z TOŁPY ale na rozstępy. Jestem ze swojego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmuszę chyba na niego zapolować ;) ostatnio mój cellulit stał się widoczny :/
OdpowiedzUsuńo tego nie wiedziałam że ma tołpa :) może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję :)
zapraszam tez do siebie
http://kufereklili.blogspot.com/
używałam go dosć systematycznie przez okres chyba pól roku- działał ;) ale kiedy mi się skończył zapas skończyłam przygodę z Tołpą.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobał zapach ;)
Ja też miałam podobny produkt z Tołpy na uda i specjalnie je mierzyłam i rzeczywiście działał :)
OdpowiedzUsuńDziała a dołączając masaż efekt dużo szybszy . Polecam
OdpowiedzUsuń