czwartek, 14 lutego 2013

Dialog drogeryjny na wesoło

Podsłuchałam w sklepie taką wymianę zdań i pomyślałam, że pracownice i pracownicy drogerii miewają czasem bardzo ciężkie zadania i zagadki do rozwiązania ;)

Klientka: Macie jeszcze ten krem cytrynowy? Albo aelosowy?
Pracownica: Jaki?
Klientka: No, aelosowy.
Pracownica: Ale szuka pani kremu do twarzy, czy do rąk?
Klientka: Nie, ja sobie nogi smaruję.

W końcu nie kupiła niczego, bo każde proponowane mazidło było "nie to" :P

11 komentarzy:

  1. hehehe
    swietna historia :)
    w kazdym miejscu pracy mozna spotkac jakis wariatow- duzo takich chodzi, na nieszczescie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. dobre :D znam to znam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I bądź tu mądry ;D

    A może chodziło o krem do rąk Glicea? jest i cytrynowy i aloesowy ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. pracowałam przez jakiś czas w takim miejscu i masz rację takich historii jest o wiele więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam kiedyś świadkiem takiej rozmowy w drogerii:
    starsza pani przeszukuje półki z kremami, podchodzi do niej młoda ekspedientka i pyta: czego pani szuka? Starsza pani odpowiada, że jakiegoś dobrego kremu do twarzy ale nie wie co wybrać... A ile ma pani lat? - pyta ekspedientka. Zmieszanie, przerażenie na twarzy starszej pani, łzy w oczach. Mówi cichuteńko sie... siede... siedemdziesiąt...
    Aaa, to takich kremów nie mamy! - odpowiada dziewczę.
    Już zbierałam się do interwencji, na szczęście, dla dziewczęcia, ubiegła mnie właścicielka drogerii.

    PS. Fajny blog. Gratulacje. Czytam z wielką przyjemnością. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Aż mnie zatkało jak przeczytałam o tej starszej pani - mam nadzieję, że właścicielka drogerii uświadomiła tej pannie, że to było mocno niewłaściwe zachowanie :/ kurczę a wystarczyło trochę pomyśleć, jest tyle kremów, które dałoby się dopasować

      Usuń
    2. Tak, zachowała się bardzo elegancko i summa summarum, wszystko dobrze się skończyło. Inaczej nie opuściłabym sklepu;)

      PS. Nie wiem o co chodzi, ale zamiast K'lara wychodzę jako K(hieroglify) lara :D

      Usuń
    3. to jakiś błąd blogspota - jak przychodzi mi na maila powiadomienie o komentarzy to Twój nick wyświetla się poprawnie :)

      Usuń