Piszę notkę na gorąco, bo jestem pod wrażeniem odkrycia, na jakie właśnie wpadłam ;)
Kto ma małe dzieci, ten wie, na jak wiele sposobów dziecko może przyozdobić własną garderobę dodatkowymi wzorkami ;) U nas akurat pojawiły się plamy z trawy i ziemi na kolanach cienkich, jasnych rajstop. 10 minut temu wyjęłam je z pralki i cóż - proszek i zwykły odplamiacz "znanej firmy" nie dały rady. Przyznam się, że byłam bliska ich wyrzucenia ale zahaczyłam wzrokiem o kupiony kilka dni temu płyn micelarny Be Beauty z Biedronki.
Wystarczyła odrobina nalana na plamę (tyle, co zwykle leję na wacik w celach kosmetycznych), chwila tarcia aż do lekkiego spienienia i wypłukanie - po plamie nie ma śladu, a z pewnością taki płyn, nawet źle wypłukany, jest bezpieczniejszy dla skóry niż chemiczny odplamiacz.
Pierwsze pytanie mojego męża po obejrzeniu efektów brzmiało: "i dlaczego oni wycofują go ze sprzedaży??" - odpowiedzi nie znam, ale zapas zrobię. Przypuszczam, że inne micele działają tak samo, więc polecam przetestowanie sposobu :)
Dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńAle pewnie ze starymi i zapranymi plamami juz sobie nie poradzi.
pewnie nie, ale może chociaż trochę rozjasni? albo zadziała na kilka razy?
UsuńHaha :D Dobry sposób! :D
OdpowiedzUsuńA to dobre, muszę zapamiętać :) Mam nadzieję, że inne micele też podziałąją :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że jeszcze masz go na stanie w Biedronce. U nas nie ma go już od dawna :( i mama nie zdążyła mi zrobić zapasu :(
OdpowiedzUsuńno proszę ;) na to bym nie wpadła :D
OdpowiedzUsuńDobry patent :-) Spróbuję zmyć tak kredki ze ściany, bo ostatnio powstaje na niej Bitwa pod Grunwaldem by moja młodsza pociecha :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy zadziała :-)
o proszę, nie wiedziałam, że tak działa
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć na przyszłość :D
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć :) może się przydać.
OdpowiedzUsuńO! Raz płynem do demakijażu "prałam"plamę z tuszu do rzęs z łososiowych spodni i zeszło idealnie... Nie wiedziałam, że na niekosmetyczne plamy też działa...
OdpowiedzUsuńOo no proszę! Mam w zapasie cztery buteleczki, więc jeśli się sprawdzi na plamy to nie będę go skąpić ;)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć! :D
OdpowiedzUsuńDobrze o tym wiedziec,dzięki.
OdpowiedzUsuńOoo ! Dzięki :)
OdpowiedzUsuńa to zaskoczenie :) nigdy bym na to nie wpadla, napewno przy okazji wyprobuje:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie
www.ewelina-nails.blogspot.com
Na taki pomysł jeszcze nie wpadłam, a moje Królewny brudzą wszystko w rekordowym tempie
OdpowiedzUsuń